Posłuchaj...
O czym jest to kazanie...
O śmierci przeważnie myślimy w kategoriach wielkiego problemu, smutku, bezradności, a nawet załamania po stracie bliskiej osoby. Człowiek musi pozostawić wszystko i odejść w zapomnienie. Postawa Jezusa wobec śmierci ludzi wierzących była jednak zgoła odmienna- bardzo spokojna:
I nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, ale duszy zabić nie mogą: bójcie się raczej tego, który może i duszę i ciało zniszczyć w piekle (Ew. Mat. 10:28). Taką odważną postawą charakteryzowali się również często pierwsi wyznawcy Jezusa (również Jan Chrzciciel), którzy będąc prześladowani woleli umrzeć niż się go wyrzec, wiedząc że opuszczą "świat ciemności" aby odejść do "świata światłości"- Bożego Królestwa.
Wiemy bowiem, że jeśli ten namiot, który jest naszym ziemskim mieszkaniem się rozpadnie, mamy budowlę od Boga, dom w niebie, nie rękoma zbudowany, wieczny (2 Kor. 6:1-10). O przeniesieniu po śmierci do nowej rzeczywistości opowiada również w sposób bardzo szczególny Przypowieść o bogaczu i Łazarzu. Apostoł Paweł wspomina natomiast, że dopóki przebywamy w ciele, to jesteśmy oddaleni od Boga, gdyż w wierze, a nie oglądaniu pielgrzymujemy. Dla człowieka wierzącego perspektywa końca jest przejściem z ciała śmiertelnego, do ciała nieskalanego i zupełnie innej, wspanialszej rzeczywistości:
W domu Ojca mego wiele jest mieszkań, gdyby było inaczej, byłbym wam powiedział. Idę przygotować wam miejsce (...) A jeśli pójdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę znowu i wezmę was do siebie, abyście, gdzie Ja jestem i wy byli (Ew. Jana 14:1-3). Nie pokładajmy więc nadmiernego zaufania w rzeczy doczesne i ten nasz wątły "namiot" wiedząc o ile doskonalsze rzeczy Bóg przygotował dla nas w niebie.
Na podstawie fragmentów:
- Ew. Mateusza 10:28
- Ew. Łukasza 16:22-23
Poruszane tematy / tagi